poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Recenzja - Niemiecki lekki samochód pancerny Sd.Kfz.223


54. numer wydawnictwa First to Fight dał nam kolejny model niemieckiego samochodu pancernego, tym razem Sd.Kfz 223, czyli lekki wóz łączności radiowej. To swoista hybryda pojazdów 221 (wieżą) i 222 (korpus) wraz z anteną ramową dość dużych rozmiarów. Powoli zbliżamy się więc do wyczerpania zapowiedzi ogłoszonych w ubiegłym roku na warszawskim Grenadierze. Maj się zbliża, ciekawe, czy w tym roku także uda się coś podpatrzeć.
 

 
W tym numerze gazetki kontynuowano cykl artykułów o walkach 22. pp Dzieci Warszawy dowodzonego przez ppłk dpl Stanisława Sosabowskiego. Artykuł opisuje walki w samej Warszawie oraz refleksje i spostrzeżenia pułkownika z wrześniowych walk, spisane we Francji. Kolejny artykuł przedstawia historię pojazdu. Jak już to niestety w tej serii bywało, zasadnicza część artykułu to powtórzenie z materiału z gazetki 47. oraz 48. Dopisano jedynie trzy akapity odnoszące się do wozu łączności radiowej oraz dane liczbowe dotyczące produkcji Sd.Kfz 223. Oczywiście w numerze są też plansze omawiające malowanie wozu oraz dołączonej jednej figurki (siedzący pancerniak, znany z jednego z poprzednich numerów). Podano także strukturę organizacyjną plutonu dowodzenia kompanii samochodów pancernych, w której ma się znaleść jeden pojazd Sd.Kfz. 247 oraz aż 4 wozy 223. Ciekawe, czy na poczet lepszego wykorzystania modeli będzie można sobie złożyć grupę bojową z jednym 223 oraz dwoma-trzema wozami 221 i/lub 222 i użyć jej na oficjalnym turnieju?
 
 
Model, jak pisałem wcześniej, jest hybrydą pojazdów 221 i 222, toteż nic nowego nie można o nim napisać. Inaczej wygląda jedynie górna płyta kadłuba. Oczywiście najbardziej rzuca się w oczy antena ramowa. Jest ona cieńka, a plastik z ktorego firma robi modele dość kruchy. Z tego powodu trzeba bardzo uważać wycinając antenę. W moim przypadku mocniejsze naciśnięcie skalpelem spowodowało eksplozję i pęknięcie anteny w 4 miejscach jednocześnie. Skleiłem ją, ale widać niestety, że jest sztukowana. Chyba lepiej wyszedłbym jakbym dorobił nową z drutu.
 





2 komentarze: